wtorek, 14 października 2014

Niekumata baba

Skumajcie!
Wracam sobie do domu rowerem, po spacerku do sklepiku po mąkę "Królewską" (bo mnie matka prosiła) i widzę na środku osiedla starą babę w różowych szmatach. Podchodzę do niej, a ona się odwraca i mówi.
- Ej ty chłoptasiu. Gdzie jest ta główna ulica?
No to jej mówie że musi iść w prawo, w tą prostopadłą, w prawo przez Pietrusińskiego i jeszcze raz w prawo.
-Dziękuje chłoptasiu.
I poszła. Jak by po 5l Tigera(napój energetyzujący) turbo że 150 normalnie. Zanim schowałem rower znowu przylazła i mówi.
-Ej ty nie widzę tej głównej!
-No mówie pani że trzeba w prawo, w prawo i w prawo!
-Aaaaaaaa. Bo ja żem poszła w lewo.
Co za  baba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz